Ukryte koszty rewolucji AI

Już teraz, gdyby podliczyć globalne zużycie energii na potrzeby generatywnej AI to… okazałoby się, że mamy na Ziemi jedno państwo więcej. Sam Sam Altman, prezes OpenAI nawoływał w styczniu w Davos, że potrzebujemy przełomu w energetyce, bo AI jest po prostu wyjątkowo energochłonna i na obecnych rozwiązaniach daleko nie zajedziemy. Microsoft otwiera prywatną elektrownię jądrową. Google inwestuje w SMR.

A jesteśmy przecież dopiero na początku drogi. Międzynarodowa Agencja Energii szacuje, że sztuczna inteligencja i kryptowaluty podwoją ilość energii pobieranej przez centra danych. I to w ciągu kolejnych dwóch lat. 

Nie inaczej jest także ze zużyciem wody niezbędnej do chłodzenia wielkich centrów danych, które przecież zasilają budowę AI. A już dzisiaj śred­niej wiel­ko­ści cen­trum da­nych zu­żywa rocz­nie około 350 mi­lio­nów li­trów wody. 

Czy więc dzięki sztucznej inteligencji pokonamy katastrofę klimatyczną, czy raczej przyspieszymy jej uderzenie?